Muszę przyznać, że nieźle się napracowałam
przy tym deserze. Najpierw zabawa z puszkami, bo nie mam obręczy, potem
wycinanie papieru do pieczenia i wreszcie wykonywanie poszczególnych części
deseru. Dodatkową trudnością jest właściwe zgranie w czasie wszystkich
przygotowań. No cóż, nie powinnam narzekać, w końcu sama sobie wymyśliłam ten
przepis. Mimo wszystko myślę, że warto było się postarać dla końcowego efektu,
jakim jest ta wspaniała słodka mini wieżyczka. Smaki wspaniale się łączą i
dopełniają. Serdecznie polecam.
Składniki na
ciasto czekoladowe:
- 2 jajka (żółtka oddzielone od białek)
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżka oleju
- 100 g gorzkiej czekolady
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
Składniki na
masę śmietanową:
- 400 ml śmietany kremówki
- 5 łyżeczek żelatyny
- gorąca woda
- ok. 3 łyżeczki cukru (wg. uznania, ale, żeby śmietana wyszła raczej mało słodka)
Składniki na
mus malinowy:
- 270 g mrożonych malin
- galaretka malinowa
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 5 łyżeczek cukru
Składniki na
bezę:
- 2 białka (z małych jajek)
- 120 g cukru
- 1 płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej
Dodatkowo:
- herbata malinowa (do nasączenia)
- 9 obręczy metalowych o średnicy 6,5 cm lub puszki po napojach z obciętym dnem i wierzchem
- papier śniadaniowy
Ciasto
czekoladowe:
Czekoladę
rozpuścić w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce. Odstawić do przestudzenia.
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Dalej ubijać, dodając partiami cukier,
a potem żółtka. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia, dodać do masy i
delikatnie wymieszać. Na końce dodać ostudzoną czekoladę i ponownie delikatnie
wszystko wymieszać. Masę wyłożyć na blachę (24x24cm) z papierem do pieczenia, wyrównać
powierzchnię. Ciasto wstawić do piekarnika nagrzanego do 175 st. C i piec przez
ok. 20 min, do suchego patyczka. Uważać, żeby nie wysuszyć ciasta. Po upieczeniu
ostudzić i wyciąć szklanką 9 krążków (gdyby ciasto nierówno urosło można krążki
wyrównać ścinając wierzchnią warstwę). Każdy krążek nasączyć herbatą.
Beza:
Białka ubić
na sztywno z odrobiną soli. Dodając partiami cukier dalej ubijać. Na końcu wlać
ocet oraz wsypać przesianą mąkę i delikatnie wymieszać drewnianą łyżką. Na papierze do
pieczenia narysować 9 okręgów o takiej samej wielkości, jak krążki ciasta
czekoladowego. Masę bezową nałożyć do szprycy i wyciskać na papier, pozostawiając wolne
ok. 0.5 cm od brzegu okręgu. Piec w piekarniku nagrzanym do 150 st. C przez ok.
10 minut, następnie zmniejszyć temp. do 100 st. i dosuszyć bezy jeszcze przez ok.
30-40 minut.
Mus
malinowy:
Maliny
rozmrozić, wymieszać z sokiem z cytryny i cukrem. Umieścić w garnuszku i
gotować, aż do rozpadnięcia się owoców. Wtedy zdjąć z ognia, odstawić na kilka
minut i wsypać do malin proszek z galaretki. Dobrze wymieszać, odstawić do
momentu, aż masa zacznie wyraźnie gęstnieć. Wtedy zmiksować ją blenderem.
Masa
śmietanowa:
Żelatynę
zalać gorącą (NIE WRZĄCĄ!) wodą, dobrze wymieszać. Odstawić do przestudzenia, co
jakiś czas mieszając. Śmietanę ubić z cukrem, na końcu wmieszać żelatynę.
Składanie:
W obręczy
lub puszcze umieścić rulony z papieru do pieczenia, tej samej wielkości, co
wnętrze używanej formy. Papier skleić taśmą. Na spodzie foremki ułożyć krążek
ciasta, na to ok. 1,5 łyżki bitej śmietany, wyrównać powierzchnię (jeśli
śmietana jest zbyt płynna wstawić wszystko do lodówki aby stężała na tyle, żeby
można na nią bez problemu nakładać mus). Na śmietanę wyłożyć ok. 1,5 łyżki tężejącego musu i
również wyrównać powierzchnię. Na szczycie deseru umieścić bezę. Całość wstawić
do lodówki na kilka godzina, a najlepiej na całą noc, żeby stężało.
Przepis bierze udział w akcji:
Ewka
ależ ładnie podane <3 bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńwow! nie wpadłabym na to, żeby zamiast obręczy użyć ściętych puszek. dziękuję za radę. a deser wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńTrzeba sobie jakoś radzić :) A akurat tak się złożyło, że moje szklanki mają taką samą średnicę, jak puszki.
UsuńE.
Oj zabawy widze sporo! Ale warto, bo wyglada nieziemsko!
OdpowiedzUsuńMilo, ze bierzesz udzial w akcji.
Kasia
lejdi-of-the-house.bloog.pl