Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że są to jedne z
lepszych lodów, jakie jadłam. Bogactwo smaków, które doskonale łączą się ze
sobą. Zrobiłam je tylko z połowy porcji i to był wielki błąd, bo zniknęły w
mgnieniu oka ;)
Przepis pochodzi z tej strony.
Składniki na trochę mniej niż 1 l lodów:
- 2 szklanki mleka
- 6 żółtek
- 1/2 szklanki cukru
- 2 szklanki kremówki
Składniki na
część amaretto:
- nasiona z jednej laski wanilii
- 90 ml likieru Amaretto
Składniki na
część kawową:
- 2,5 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
- 1,5 łyżeczki kakao
Składniki na
sos czekoladowy:
- 70 ml kremówki
- 70 g gorzkiej czekolady
Dodatkowo:
- 1 łyżka kakao
- 1 opakowanie ciasteczek Amaretti (200g)
Żółtka utrzeć z cukrem do białości, do uzyskania puszystej masy. Mleko lekko
podgrzać. Do mleka wlać masę jajeczną i dokładnie wymieszać. Masę podgrzewać,
ciągle mieszając, aż do zgęstnienia (przepis podaje, że prawie do punktu
wrzenia, ale nie zagotowywać. Ciężko mi było wyczuć ten moment i szczerze
mówiąc nie wiem dokładnie, o jaki chodzi. Wyłączyłam ogień, gdy masa trochę
zgęstniała). Następnie ściągnąć garnek z ognia i wymieszać jego zawartość z kremówką.
Masę na lody (może być ciepła) podzielić na dwie części. Do pierwszej dodać
nasiona wanilii oraz Amaretto i wymieszać. Do drugiej dodać kawę i kakao,
zmiksować wszystko.
Obie mieszanki umieścić w oddzielnych, przykrytych pojemnikach i wstawić do
lodówki na kilka godzin, najlepiej na całą noc. Po tym czasie z obu mieszanek
przygotować oddzielne masy lodowe w maszynie do lodów. W czasie, gdy ukręcimy już
jedne lody, wstawiamy je do lodówki na czas robienia drugich.
Przygotować sos czekoladowy. Kremówkę z czekoladą umieścić w małym
garnuszku i podgrzewać, mieszając, aż do rozpuszczenia czekolady i połączenia
się składników. Odstawić do ostudzenia.
Na dnie formy o wymiarach 20,5x20,5 cm wyłożonej papierem do pieczenia
rozłożyć amaretti, jedno obok drugiego. Następnie wykładać pasmami przygotowane
masę lodową, na zmianę, raz lody kawowe, raz amaretto, polewając wszystko niewielką
ilością sosu czekoladowego. Na wyłożonych lodach ułożyć ponownie warstwę
ciastek i powtórzyć poprzednie czynności. Na wierzchu ułożyć kilka ciastek dla
ozdoby. Wstawić do zamrażalki. Przed podaniem posypać kakao.
Przepis bierze udział w akcji:
Ewka
ale pychota;))
OdpowiedzUsuń