Witam ponownie po dość długiej nieobecności. Spowodowane
to było najgorętszym okresem w ciągu roku dla studenta, czyli sesją :) Na
szczęście już wszystko z głowy i można wrócić do gotowania i blogowania. Szkoda
tylko, że w tym czasie praktycznie ominął nas sezon na truskawki.
Dzisiejsze muffiny zrobione zostały z resztek truskawkowych zbiorów znalezionych u mnie
w ogródku. Bazowałam na tym przepisie, dodałam banany i zrobiłam zwykłą
kruszonkę.
Składniki
na muffiny:
- 2 szklanki mąki pszennej
- ½ szklanki cukru
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 jajka
- ½ szklanki oleju
- 1 szklanka mleka
- ½ szklanki pokrojonych truskawek (u mnie w całości, bo były mniej więcej wielkości poziomek)
- ½ średniego banana pokrojonego w kostkę
Składniki na kruszonkę:
- 130 g mąki
- 20 g masła
- 3 łyżeczki cukru
W jednym
naczyniu umieścić suche składniki i wymieszać, to samo zrobić z mokrymi, w
drugim naczyniu. Na końcu połączyć zawartość obu naczyń, wymieszać, dodać
owoce. Składniki kruszonki wymieszać i rozdrobnić palcami. Papilotki umieścić w
formie do muffinek, nałożyć ciasto (przepisy często podają, że do ¾ wysokości,
ja zawsze wypełniam całe, bo wydają mi się małe) i posypać kruszonką. Piec w
temp. 190 st. C przez 20-25 minut.
Ewka
Zdecydowanie moje smaki. Jestem wielka fanką połączenia truskawki+banan
OdpowiedzUsuńPyszne muffinki, muszę wypróbować przepis, wczoraj robiłam z masłem orzechowym(crunchy,lidl), równie pyszne :)
OdpowiedzUsuńo yyuummi
OdpowiedzUsuń