czwartek, 28 marca 2013

Gotowanie po studencku: Jelly shots (pijane galaretki)



Co tu dużo pisać, przepis zdecydowanie dla studentów, ale i nietylko. Doskonałe na imprezę, z pewnością zrobią wrażenie na gościach, którzy nie będą mogli się od nich oderwać. Niby prosty przepis, ale pozostawia duże pole do popisu. Można kombinować z różnymi smakami galaretek, z ilością i rodzajem alkoholu, a cytryny można zamienić na limonki, mandarynki lub nawet pomarańcze. Zdecydowanie polecam, ciekawa i rozgrzewająca propozycja na każdą imprezę.

Składniki:
  • 5 cytryn (u mnie były różnej wielkości, duże i mniejsze)
  • 1 dowolna galaretka (u mnie truskawkowa)
  • 250 ml gorącej wody
  • 100-150 ml wódki (polecam 150, bo przy 100 alkohol jest delikatnie wyczuwalny)
Galaretkę przygotować według przepisu na opakowaniu, ale wykorzystując zmiejszoną ilość wody. Odstawić do wystudzenia, a następnie dolać alkohol i wymieszać. Zostawić do momentu, aż galaretki zaczną gęstnieć, ale będą jeszcze płynne. W tym czasie przygotować cytryny, przekroić na pół i wybrać miąższ łyżeczką. Połówki cytryn rozłożyć tak, żeby były stabilne, ja wykorzystałam opakowania do jajek. Do każdej połówki nalać małą wazówką galaretkę i odstawić do lodówki do stężenia na kilka godzin (im dłużej tym lepiej, potem lepiej się je kroi). Po tym czasie wyciągnąć cytryny, przekroić każdą połówkę na 2 lub 4 części, w zależności od wielkości owocu.
W przyszłości planuję połączyć galaretkę z alkoholem o tym samym smaku, np. cytrynową z cytrynówką.

Na zdrowie, Ewka ;)

3 komentarze:

Dziękujemy za odwiedziny i komentarz:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...