Tym przepisem rozpoczynamy serię „Gotowanie po
studencku”. Będziemy zamieszczać przepisy przygotowywane przez nas na co dzień,
na stancji. Jak wiadomo studenci nie mają ani czasu, ani pieniędzy :P Dlatego
też będziemy wykorzystywać łatwo dostępne i w miarę tanie produkty, a czas
przygotowania będzie się mieścił w granicach 20-40 minut. Jeśli chodzi o porcje
to będą one przeznaczone dla 1-2 osób.
Wracając do makaronu. Jest to danie z pewnością nie dla osób na diecie :P Pochłania
mało czasu, a smakuje naprawdę dobrze. Do tego jest sycące...ale niestety mega
kaloryczne. No nic, raz kiedyś można sobie pozwolić ;) Wyszła jedna duża porcja
lub dwie raczej małe.
Składniki:
- 1/3 brokuła (takiego standardowego z marketów)
- 2 duże plastry dowolnej wędliny typu filet drobiowy lub szynka
- 3 łyżki startego na tarce o dużych oczkach sera żółtego, najlepiej jakiegoś miękkiego (u mnie Zamojski)
- 200 g śmietanki 30%
- 1 płaska łyżka mąki
- sól, biały pieprz, szczypta gałki muszkatałowej
- dowolny makaron
Brokuła
podzielić na niewielkie kawałki, ugotować w osolonej wodzie. Wędlinę pokroić na
małą „kostkę” i podsmażyć na patelni. Dolać połowę kremówki, podgrzewać chwilę
i dodać brokuła. Do miseczki wlać 3 łyżki kremówki z patelni, dosypać mąkę,
dokładnie wymieszać, tak, żeby nie było grudek. Dolać resztę kremówki. Na
patelnię wrzucić ser, wymieszać i dolać mąkę z śmietanką. Doprawić. Wszystko
dokładnie wymieszać i podgrzewać aż do lekkiego zgęstnienia. Można polać
ugotowany wcześniej makaron lub wymieszać go razem z sosem jeszcze na patelni.
Przepis bierze udział w akcji Nakarm się studencie!
Niestety w postach z tej serii będą zdjęcia trochę gorszej jakości, ponieważ poza telefonem nie posiadam innego aparatu na stancji.
Ewka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za odwiedziny i komentarz:)